GRY

poniedziałek, 28 lipca 2014

Herbaciarka .


Witam późnym wieczorem łapiąc jeszcze ostatnie tchnienia dzisiejszego dnia :)
Po burzy się trochę ochłodziło więc z przyjemnością zasiadłam by wrzucić jeszcze posta .
Pokazać chcę herbaciarkę z moim ulubionym anielskim motywem :)
Powstawała kilka dni z uwagi na wieczny brak czasu spowodowany wyjazdami do pracy z mężem itd.
Co tu dużo pisać kiedy powieki już opadają i powoli zaczynam odczuwać objęcia Morfeusza na duszy dlatego pięknie zaproszę do obejrzenia zdjęć życząc miłego oglądania a ja pozwolę sobie oddać się wspaniałym snom przy otwartym balkonie pachnącym lawendą i świeżym powietrzem :)
Dobranoc :)








czwartek, 17 lipca 2014

Maki w trawie.


Witam w czwartkowy poranek .
U mnie dziś zapowiada się chłodniejszy dzionek z nieco zachmurzonym niebem.
Pijąc poranną kawę wpadłam tutaj żeby przedstawić deseczkę z letnim motywem.
Skoro lato i wakacje to muszą być piękne i wspaniałe maki w soczystej i zielonej trawie:)
Pobawiłam się też ze spękaczem jednoskładnikowym  i coś tam wyszło :)
Ogólnie deseczka podoba mi się chociaż przyznam ,że polakierowanym przedmiotom trudno zrobić dobre zdjęcie :)
Dziś czwartek  a ja jestem dziś w domu .
Mając w pamięci literackie obiady czwartkowe zastanawiam się coś dobrego wymyślić na obiadek .
Ponieważ jestem rodowitą Hanyską to mam ochotę na tradycyjny śląski obiad tj na pyszną roladkę nadziewaną do tego modra kapusta,dobry sosik i kluski śląskie :)
Ach,jak ja tęsknię za tymi prawdziwymi kluseczkami robionymi własnymi rączkami :)
Ale się rozmarzyłam ....
Pozdrawiam Was ciepło i pędzę po zakupy bo czeka mnie dziś piękny taniec w kuchni z garnkami i gotowaniem a potem uczta dla podniebienia :))))))




wtorek, 15 lipca 2014

Szkatułka inna niż wszystkie.


Witam Was moi drodzy goście .
Odkąd tylko zaczęły się wakacje razem z mężem jadę do Jego pracy ,wyjeżdżamy rano i wracamy wieczorem .Jak tylko wrócimy to kąpiel ,kolacja ,ogarnięcie mieszkania i do spania .
To tyle w kwestii tego ,że czasu brakuje na inne czynności .
Ostatnio jednak zabrałam się za spełnienie pewnej obietnicy i dziś przedstawiam gotowe serce ,które poniekąd jest moim sercem dla...
Chcę pokazać szkatułkę ,która dla mnie jest wyjątkowa .
Dlaczego ?
Dlatego ,że ta szkatułka już jutro pofrunie jako fant na aukcję .
Widziałam już na kilku znajomych blogach ,że dziewczyny wysyłają swoje prace po to by ratować życie małej dziewczynki ,bratanicy jednej z nas ...mam na myśli Agnieszkę ze Starej Pracowni .
By tego wszystkiego nie przepisywać wkleję link do posta ,w którym Agnieszka opisuje całą sytuację ...

Zawsze kiedy chodzi o zdrowie albo życie dzieci targają mną różne emocje .
Często podczas akcji rejestracyjnych dawców szpiku mam takie wrażenie ,że robię jeszcze za mało .
Zawsze jestem gotowa oddać komuś cząstkę siebie i choć czasem nowych dawców rejestruje się naprawdę dużo to ja zawsze odczuwam jakiś niedosyt bo tak bardzo chciałabym uratować każde istnienie ...
Zawsze też kiedy czytam na portalach znajomych Fundacji ,że kolejne dzieci odeszły
czuję ...w sumie to nie wiem co czuję ,jakąś bezradność ...
Mam nadzieję ,że ta szkatułka spodoba się komuś ,i że ktoś w ten sposób zasili konto na kosztowne leczenie dla Wiktorii i choć z mojej strony to tak niewiele(zawsze żałuję ,że mogę tylko tyle) to ufam, że ta maleńka kropelka w postaci tej szkatułki po dodaniu wszystkich kropelek utworzy wielki ocean środków i że życie tej dziewczynki da się uratować !!!


Wybrałam radosny motyw serwetki by dla Wiktorii zawsze świeciło słonko,
by dane Jej było być tak wesołą i rezolutną dziewczynką ,
by mogła się cieszyć beztroskim dzieciństwem ,
bo wierzę ,że Wiktoria to zwycięstwo !!!






środa, 2 lipca 2014

Wymianka ,wirus i niespodzianka :)


Witam dziś nieco zmęczona i przysypiająca po kątach ...
Co jest powodem mojego kiepskiego samopoczucia wyjaśnię dalej a teraz chciałam przejść do prezentacji cudeniek ,które otrzymałam wczoraj .
Listonosz przyniósł mi paczuszkę od Szymki A klik ,z którą to jakiś czas temu umówiłyśmy się na wymiankę.
Obiecałam sobie ,że pokażę zawartość paczuszki kiedy moja dotrze do Szymki ,ale akurat cierpliwość nie jest moją mocną stroną ,więc pokazuję już dziś z nadzieją ,że przesyłka ode mnie jest już gdzieś blisko Ciebie :)
Otóż najbardziej zachwyciło mnie to ,że właściwie znając się krótko i to tylko z blogów Szynka tak doskonale wpasowała się w mój gust i wykonała dla mnie to co ja uznaję za swój poniekąd znak rozpoznawczy ,więc serce i róże w kolorze czerwonym .
Baaaaaaaaardzo miło minie zaskoczyłaś i zarazem zachwyciłaś :)
Serducho póki co od razu wkomponowało się w dekoracje kwiatowe na moim małym balkonie bo tam siedzę najczęściej i zapisuję sobie wersy które się rodzą w mojej głowie a teraz spoglądając na czerwone serce na pewno powstanie więcej gorętszych tekstów :)))))
Łapki z racji tego ,ze są tak piękne ,ze nie mogłabym nimi udekorować kuchni dlatego zdobią stół w pokoju i cudnie wkomponowały się w czerwone filcowe podkładki pod talerze :)




Dostałam też kilka ślicznych serwetek do decu .
W nocy całą moją rodzinkę (oprócz mnie )zaatakował wirusik tzw grypa żołądkowa .
Wszyscy prześcigali się w kolejce do łazienki a ja czuwając nad moimi choruszkami w nocy zrobiłam szkatułeczkę na biżuterię dla męża siostry na urodziny ,która uwielbia gerbery i znów Szymka wiedziała co mi jest potrzebne gdyż przysłała mi serwetkę właśnie z tym kwiatem :)))
Bardzo dziękuję :)))
Opowiem Wam jeszcze krótko jaka niespodzianka mi się dziś przydarzyła .
Otóż mój mąż w niedzielę miał imieniny i miał ubraną koszulę i dostał od kogoś 50 zł ,które przypuszczam ,ze włożył do kieszonki w koszuli .
Ja dziś tą koszulę zwinęłam i włożyłam do pralki bez zaglądania do kieszonek.
Jakże było wielkie moje zdziwienie kiedy na szybce od pralki przyklejone było owe 50 zł .
Najpierw się przestraszyłam ,ale wyjęłam pieniążka ...nic się z nim nie stało ,kolory były takie jak  być powinny tylko banknot był mokry .
Więc włączyłam żelazko ,papierek wyprasowałam i pobiegłam do sklepu kupić mężowi coś za te pieniążki .
Kupiłam sportową bluzę rozpinaną i myślę ,że mąż będzie zadowolony hi hi hi ...


Pozdrawiam wszystkich życząc by wspomniany wirus omijał Was szerokim łukiem bo to nic przyjemnego !!!

wtorek, 1 lipca 2014

Najpiękniejsze gesty są ukryte w płatkach serca :)


Witam wszystkich dziś z uśmiechem i drżeniem serca chociaż za oknem niestety szarość i deszcz,ale cóż zrobić roślinki potrzebują deszczu więc może niech sobie troszkę popada ...
Dziś rano miałam zaszczyt doznać wspaniałych emocji .
Sprawczynią tego drżenia serca jest Lenka z bloga klik :)
Jakiś czas temu Lenka w swoim pięknym Notesie napisała o mnie kilka słów ,już wtedy mnie zachwyciła ale potem poprosiłam Ją żeby ten wiersz przeniosła na deseczkę gdyż Lenka to mistrzyni transferu :)
Oczywiście moja prośba doczekała się realizacji i kilka dni temu w Notesie pojawiły się zdjęcia gotowych deseczek dla mnie i dla Jadzi i chociaż oglądała te tworki na zdjęciach to żadne zdjęcie nie oddaje takich emocji ,których dziś doświadczyłam .
Deseczka jest tak piękna a i bilecik ,który Lenka dołączyła złapał za serce i pierwsze co mi przyszło do głowy to taka myśl ,że najpiękniejsze gesty ukryte są w płatkach serca .
Jakim uniesieniem jest dla mnie to ,że wyjmując tą deseczkę z koperty poczułam jakby biło w niej najpiękniejsze serce :))

Nawet w snach nie spodziewałam się ,że to że się spotkałyśmy w tym blogowym świecie może zawiązać między nami nić tak wspaniałych odczuć .
Ogromnie mi miło Lenko ,że nazwałaś mnie tak ciepło :)
Bardzo za to dziękuję i nigdy o tym nie zapomnę !!!




Skoro w moim domu za sprawą tak uroczego upominku pojawiło się tyle radości i wzruszenia deseczka musiała znaleźć w moim domu godne siebie miejsce .
Tych uczuć będą strzegły najważniejsze dla mnie anioły i te róże z którymi Lenka trafiła w sam środek mojego serca :)


A na koniec zdjęcie komódki ,którą zrobiłam dla siebie i dla męża na obrączki ,które na czas nocy wędrują do komódki ,gdzie sobie spokojnie śpią :)


Pozdrawiam gorąco posyłając odrobinkę słoneczka ,które przedostaje się prze chmurki podczas piania tego posta .Pewnie to anioły ,które przyfrunęły od Lenki postanowiły dać nam troszkę złotych promieni :))