Mój pierwszy eksplodnig box .

Witam dziś cieplutko lecz bardzo pociągająco i spod łóżkowej kołderki :(
Niestety grypa dopadła i mnie w najbardziej niekorzystnym momencie .
W miejscu stanie kolejna akcja szpikowa i wiosenne porządki .
Chciałam być wyrobiona z wysyłaniem kartek by wszystkie dotarły a tym czasem jestem uziemiona w domu .
No ale cóż ...widocznie mam zwolnić :(
Dziś przychodzę żeby przedstawić  wykonany przeze mnie eksploding box :)
Jestem z niego zadowolona bo to pierwsza tego typu moja praca i stwierdzam ,że to fajna forma i na pewno to nie ostatnie pudełeczko .

Box zgłaszam na wyzwanie TU

A na koniec tego radosnego posta pochwalę się ,ze posłuchałam rad blogowych Ekspertów ogrodnictwa i posadziłam już bratki na moim balkonie :)

Cudny to widok :)

Tradycyjnie już z rana przyleciały dwa gołębie i pochwaliły moje kwiatki dość głośnym gruchaniem ,niestety nie udało mi się ich dziś sfotografować ale myślę ,że braki im się podobały :)

Pozdrawiam i wiosenki w duszy życzę :)