Witajcie kochani.
Wakacje w pełni a ja już drugi tydzień jestem chora .
Najpierw zawiało mnie i głową nie mogłam ruszać ,potem gardło a teraz jeszcze przeziębienie i zalgnięte uszy :((((
Dlatego nudząc się w domu wymyślam albo przypominam sobie smaki dzieciństwa.
Od jakiegoś czasu sama piekę przepyszny chlebek.
Z masełukiem i z gotowanym mięskiem smakuje jak u Babci :)
Dziś upiekłam następne bochenki ale tym razem użyłam ziół prowensalskich i w całym domu pachnie wspaniale:)
Ostatnio sama usmażyłam serek który razem z chlebem szybko zniknął :)
W międzyczasie robię karteczki :)
Życie umilam sobie kwiatkami :)
Na balkonie piję kawę i tak mamy juz piąty lipca :)I wciąż marzę i na kawę i kromki chleba Was zapraszam :)
Póki co ciepło pozdrawiam :)