Dziś tak szybko żeby odkurzyć troszkę to miejsce pokażę ostatnie już wymalowane aniołki i bombkę karczocha :)
Ponieważ w zeszłym roku nasze wnętrze miało zielone kolory więc dla ożywienia ubiegłoroczne karczochy były żółto fioletowe a w tym roku wnętrze zmieniło barwy więc i bombki muszą zmienić kolor :)
Tak wyglądały prawie wszystkie moje lepianki :)
Większość już się pakuje w woreczki i szykuje do wyfrunięcia:)
A to aniołki ,które pofrunęły już do Agnieszki z Starej Pracowni ,która odgadła moją zagadkę odnośnie liczby aniołków na zdjęciu:)
Pozdrawiam ciepło i dziękuję za odwiedziny :)